W sobotę, 27 kwietnia, bydgoscy Łucznicy zwyciężyli w swoim pierwszym, oficjalnym meczu z zagranicznym zespołem i to przed własną publicznością. Jednocześnie był to drugi z rzędu mecz podopiecznych Mateusz Marciniak bez straty punktu w defensywie. Dzięki wysokiej wygranej (47:0) nadal zajmują pierwszą pozycję w tabeli Topligi.
Kibice, zawodnicy i włodarze klubu KS Bydgoszcz Archers zapamiętają ten dzień zapewne na długie lata. Po raz pierwszy w swojej historii, zespół zwyciężył w oficjalnym meczu z zagraniczną drużyną i to bez najmniejszych przeszkód. Reprezentanci Litwy, Kaunas Dukes, zostali rozbici aż 47:0, a to dzięki precyzyjnemu wykonaniu założeń taktycznych w ofensywie, którą pewnie i nieprzejednanie prowadził Luke Zetazate. 39-letni rozgrywający tylko raz popełnił błąd przy przechwycie w drugiej połowie, ale oprócz tego był niemal bezbłędny. Oprócz niego prym wiedli: zdobywca trzech przyłożeń Jakub Kubacki, wspomagany przez autora 13 punktów Kornela Witkowskiego, a kolejne świetne zawody rozgrywali również Szymon Płóciennik oraz Mikołaj Obrębski.
Warto także zwrócić uwagę na doskonałą dyspozycję obrony Łuczników, gdzie szczególnie wyróżniali się efektownie szarżujący Waldemar Kustosz, czy zdobywca pięknego przyłożenia, po odzyskaniu zgubionej przez przeciwnika piłki, Kacper Grabiński. Oprócz nich warto również wspomnieć o Dawidzie Braciszewiczu (OLB) , Kacprze Witkowskim (OLB, autor force fumble) , Jacku Kajko (DL) oraz Rafale Czerwińskim. Każdy z nich wyróżniał się dobrą postawą obronną. Warto zaznaczyć, że powyżsi zawodnicy całkowicie wykluczyli z gry, głównego lidera ataku Dukes, biegacza Haroldasa Petrulisa.
Jednak pomimo tak efektownej wygranej, wyraźnej dominacji nad przeciwnikiem, zespołowi zdarzyły się błędy. W pierwszej połowie, trzecia linia obrony popełniła błąd przy jednej akcji podaniowej Dukes, która pozwoliła przybliżyć im się na mniej niż 10 jardów przed pole punktowe. Na szczęście pewnie grająca linia defensywna nie pozwoliła przedostać się biegaczom do pola punktowego. Dodatkowo, w drugiej połowie również gospodarze pozwolili bardziej dojść do głosu swoim oponentom.
- Po meczu z Kownem widać poprawę naszych błędów z pierwszego meczu, co cieszy ale to jeszcze nie to co chciałbym zobaczyć u chłopaków. Dukes to silna fizycznie drużyna, która momentami przebijała się przez naszą obronę, dzięki temu wiemy, że na takich przeciwników również jesteśmy przygotowani. W efekcie końcowym popełniliśmy mniej błędów oraz nasze zagrywki okazały się bardziej skuteczne co pokazuje końcowy wynik tego meczu. Kolejny tydzień przed nami aby pracować dalej nad szczegółami, które jak zwykle ucierają nam nosa. – podsumowuje Mateusz Marciniak, trener główny KS Bydgoszcz Archers.
Drużynie Kaunas Dukes trzeba oddać, że walczyli do samego końca przynajmniej o honorowe przyłożenie. Niestety, zabrakło im głębi składu, sił w końcówce, a do tego nie pomagały im drobne urazy, których nabawili się niektórzy zawodnicy w trakcie spotkania. Haroldas Petrulis, który w starciu z Iron Wolves wybiegał trzy przyłożenia i ponad 150 jardów, dzisiaj został całkowicie zneutralizowany i nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę gospodarzy. W drugiej połowie gra formacji ataku wyglądała już nieco lepiej, przynosiły znacznie większe korzyści, ale na połowie przeciwnika brakowało elementu zaskoczenia, który przybliżył by ich do zdobycia punktów.
Formacja obronna z pewnością nie może być zadowolona ze swoich poczynań. Po raz kolejny, w pierwszej połowie stracili ponad 20 punktów i dopiero w drugiej części potrafili stawić przeciwnikom większy opór. Na plus, akcja Sergeja Nagornyja, który przechwycił podanie rozgrywającego Archers.
- Czuję, że tablica wyników nie odzwierciedla tego co działo się dzisiaj na boisku w Bydgoszczy. Uważam, że przynajmniej raz w tym spotkaniu byliśmy trzy akcje od zameldowania się w polu punktowym. Mimo to, musimy przyznać, że graliśmy dziś ze znacznie bardziej doświadczonym zespołem i należą im się gratulacje za wykorzystywanie naszych błędów i przekształcanie ich w punkty. Z niecierpliwością czekamy na pojedynek z Warsaw Eagles. – mówi po meczu Matt Sawickis, menadżer zespołu.
I kwarta
6:0 – przyłożenie Mikołaja Obrębskiego po podaniu Luke Zetazate
13:0 – przyłożenie Szymona Płóciennika po akcji biegowej (podwyższenie Kornel Witkowski)
II kwarta
20:0 – przyłożenie Jakuba Kubackiego po podaniu Luke Zetazate (podwyższenie Kornel Witkowski)
27:0 – przyłożenie Jakuba Kubackiego po podaniu Luke Zetazate (podwyższenie Kornel Witkowski)
III kwarta
34:0 – przyłożenie Kornela Witkowskiego po podaniu Luke Zetazate (podwyższenie Kornel Witkowski)
IV kwarta
40:0 – przyłożenie Kacpra Grabińskiego po akcji biegowej, po odzyskaniu piłki zgubionej przez zawodnika Dukes
47:0 – przyłożenie Jakuba Kubackiego po akcji biegowej (podwyższenie Kornel Witkowski)
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Eagles | 6 | 6/0 | 272 | 12 |
2. | Archers | 6 | 5/1 | 183 | 10 |
3. | Iron Wolves | 6 | 4/2 | 81 | 8 |
4. | Tigers | 6 | 2/4 | -128 | 2 |
5. | K. Dukes | 6 | 1/5 | -194 | 2 |
6. | Dukes | 6 | 0/6 | -214 | 0 |